Lokowanie środków w funduszach to atrakcyjna alternatywa dla samodzielnego inwestowania w giełdowe instrumenty finansowe. Co ważne jednak, może okazać się ona dobrym rozwiązaniem tylko wówczas, gdy inwestor dokładnie przemyśli decyzję o zakupie jednostek uczestnictwa i wybierze odpowiedni dla siebie rodzaj funduszu. Sprawdź, na czym polega istota funduszy zrównoważonych i kiedy warto się nimi zainteresować.
Na polskim rynku funkcjonuje już blisko tysiąc funduszy inwestycyjnych, różniących się potencjałem zysku, poziomem ryzyka czy stosowaną polityką inwestycyjną. W ramach ich podstawowej klasyfikacji, uwzględniającej różnice w zakresie rodzaju i udziału instrumentów dobieranych do portfela, wyróżnia się fundusze: akcyjne, dłużne, pieniężne oraz mieszane. Te ostatnie stanowią najbardziej zróżnicowaną grupę produktów inwestycyjnych – zaliczają się do niej fundusze stabilnego wzrostu, aktywnej alokacji oraz zrównoważone.
Istota i charakterystyka funduszy zrównoważonych
Fundusze zrównoważone to fundusze inwestycyjne, których środki lokowane są w różne klasy aktywów – zarówno w akcje oraz prawa do akcji spółek giełdowych, jak i obligacje, bony pieniężne oraz inne instrumenty o charakterze udziałowym. W porównaniu do funduszy stabilnego wzrostu, prowadzą one bardziej aktywną politykę inwestycyjną, a przy tym charakteryzują się większym udziałem akcji w łącznej wartości portfela. W ich przypadku, udział akcji wynosi zwykle 50-70 proc., natomiast obligacji – maksymalnie 30-50 proc.
Fundusze zrównoważone często stosują strategię market timing, tzn. bazując na wskaźnikach technicznych lub danych gospodarczych, starają się przewidywać przyszłe zachowanie rynków i na tej podstawie decydują o ewentualnych zmianach zaangażowania w rynku akcji i obligacji. Fundusze z tej grupy charakteryzują się większym ryzykiem niż na przykład fundusze obligacyjne czy pieniężne, ale są zarazem w stanie wygenerować znacznie wyższe stopy zwrotu.
Zalety funduszy zrównoważonych
Profesjonalne zarządzanie portfelem inwestycyjnym, stosunkowo prosta konstrukcja, możliwość inwestowania niewielkich kwot, a także łatwa kontrola i wyjście z inwestycji – fundusze zrównoważone posiadają cały szereg zalet typowych dla funduszy inwestycyjnych otwartych. W tym wypadku, w przeciwieństwie do funduszy akcyjnych czy obligacyjnych, klienci uzyskują jednak w zasadzie gotową strategię inwestycyjną. Nie muszą analizować, czy w danym momencie warto ulokować środki w akcjach, obligacjach korporacyjnych czy papierach emitowanych przez Skarb Państwa. Nie muszą też zastanawiać się, jak rozdzielić swoje oszczędności między różne instrumenty finansowe. Warto przy tym zauważyć, że korzystają tutaj z produktu, który jest w stanie wypracować wysokie zyski w czasie hossy giełdowej, jak również – dzięki obecności w portfelu bezpiecznych obligacji – redukować straty w okresie gorszej koniunktury rynkowej.
Kiedy warto wybrać fundusz zrównoważony i ile można na nim zarobić?
Fundusze zrównoważone kierowane są do osób zainteresowanych inwestycją o dość wysokim potencjale zysku, a przy tym skłonnych zaakceptować okresowe spadki wartości funduszu, dochodzące nawet do 20-30 procent. Co ważne, horyzont czasowy inwestycji w taki fundusz powinien wynosić nie mniej niż 3 lata, przy czym na najlepsze rezultaty można liczyć lokując środki na okres powyżej 4-5 lat.
W okresie hossy giełdowej, stopy zwrotu generowane przez fundusze zrównoważone sięgają zwykle od kilku do kilkunastu procent rocznie. Niemniej jednak, można tez spotkać takie fundusze, które mogą pochwalić się wzrostem wartości o ponad 20 a nawet 30 proc. w skali (przykładowo, w 2017 roku fundusz MetLife Zrównoważony Azjatycki – https://fundusze.deutschebank.pl/#/lista-funduszy/fundusz/AIG09_U – dał zarobić aż 36,8 proc). Warto jednak pamiętać, że dobre wyniki historyczne nie dają gwarancji, że fundusz wygeneruje wysokie stopy zwrotu także w przyszłości. Co więcej, nie muszą też świadczyć o tym, że jest on faktycznie dobrze zarządzany – takie wnioski można wyciągnąć dopiero po przeanalizowaniu kilkuletniego okresu notowań funduszu i odniesieniu ich do notowań konkurencyjnych funduszy z tej samej kategorii.
Artykuł sponsorowany.